Dynamiczne wahania cen na rynku nawozów azotowych sprawiają, że aby utrzymać opłacalność upraw warto się od nich uniezależnić. Jak wytwarzać zasobne naturalne nawozy azotowe? Co zrobić, by ograniczyć straty podczas nawożenia? W jakim stopniu uprawa roślin bobowatych może zastąpić nawozy azotowe? Podpowiadamy!
Wahania cen nawozów azotowych
Ceny nawozów azotowych spędzają sen z powiek polskim rolnikom. Najpierw powodem do zmartwienia był silny wzrost w 2022 roku, a potem – gwałtowny spadek od lutego 2023 roku [2] [1]. Niestety, dla wielu rolników nastąpił on już po zakupie wiosennej partii nawozów azotowych [3]. Międzynarodowa sytuacja pozostaje niestabilna, można się więc spodziewać kolejnych zmian cen [1].
Ratunku dla opłacalności upraw warto szukać w metodach, które ograniczają zapotrzebowanie na nawozy azotowe i potęgują wykorzystanie posiadanych zasobów. Poniżej prezentujemy kilka sposobów na uniezależnienie się od tych nawozów i poprawienie stabilności finansowej gospodarstwa.
Wytwarzanie zasobniejszych naturalnych nawozów azotowych
Początek ograniczania ilości potrzebnych w gospodarstwie nawozów azotowych ma miejsce w chlewniach i kurnikach. To tam można zmniejszyć emisję azotu i zatrzymać go w jak największym procencie w nawozach naturalnych.
Aby zatrzymać azot w nawozach naturalnych i zmienić je w naturalne nawozy azotowe, należy [4]:
- utrzymywać właściwą temperaturę w budynkach inwentarskich (im wyższa, tym większa emisja amoniaku),
- zminimalizować odkrytą powierzchnię naturalnych nawozów azotowych,
- prowadzić właściwe żywienie zwierząt (np. przestrzegać norm poziomu białka, wprowadzić żywienie wielofazowe) [7].
Przechowywanie nawozów azotowych bez strat
Utrzymaniu zasobności w azot naturalnych nawozów azotowych sprzyja ich właściwe przechowywanie. Dla przykładu: zbiorniki na gnojowicę powinny mieć szczelne dno i pokrywę [4]. Obornik należy składować na szczelnych płytach obornikowych, które posiadają boczne ściany i dach. Ten ostatni ma szczególne znaczenie dla ograniczania strat azotu, ponieważ zabezpiecza obornik przez deszczem (wymywanie azotu) i przed nadmierną temperaturą, która wzmaga emisję amoniaku [4].
Ograniczanie strat azotu z gleby
Kolejne działania należy przeprowadzić już na polu. Pamiętajmy bowiem, że im większe są straty azotu z gleby, tym więcej potrzebuje ona nawozów azotowych. Straty te mogą nastąpić przez wymywanie lub emisję azotu [4]. Zjawiska te nasila szybka mineralizacja materii organicznej w glebie. Uwolnione w jej efekcie azotany, jeśli nie zostaną przyswojone przez rośliny, są wymywane wraz z wodą, a formy amonowe uwalniają się do atmosfery [4].
Jeśli ograniczymy uprawę płużną oraz głęboką orkę, to tempo mineralizacji spowolni, co z kolei zmniejszy straty azotu i zapotrzebowanie na nawozy azotowe. Alternatywą dla uprawy płużnej jest stosowanie systemu bezorkowego lub siewu bezpośredniego, które ograniczają mineralizację, a więc i wysokość potrzebnych dawek nawozów azotowych [4]. Podobne efekty przynosi zaprzestanie wczesnoletniego lub wczesnojesiennego zaorywania wieloletnich bobowatych [4].
Oszczędna aplikacja nawozów azotowych
Zmniejszeniu dawek nawozów azotowych służy jednoczesne prowadzenie siewu i nawożenia. Używanie siewników z redlicami nasiennymi i redlicami do aplikacji nawozów ogranicza zjawisko spływu powierzchniowego i poprawia efektywność wykorzystania przez rośliny nawozów azotowych [4]. Dobrze jest aplikować nawozy azotowe w czasie pogody wilgotnej, bezwietrznej i chłodnej. Wtedy bowiem straty azotu są najmniejsze [4].
Już po nawożeniu należy zadbać o to, aby mineralne nawozy azotowe były w pełni przykryte glebą. To samo dotyczy nawozów naturalnych. Gnojowicę należy przykryć od razu po rozlaniu, żeby zapobiec emisji amoniaku. Podobnie należy postępować z obornikiem, ponieważ największe straty azotu następują w ciągu 24 h od rozrzucenia nawozu [4].
Rośliny bobowate – najtańsze nawozy azotowe
Najlepszą odpowiedzią na wahania cen nawozów azotowych jest uprawa bobowatych, które asymilują azot z atmosfery. Właściwie prowadzony płodozmian z udziałem bobowatych doskonale podnosi poziom azotu w glebie i zmniejsza konieczność nawożenia [5]. Błędem jest przejście na uproszczony płodozmian, z 3–4 roślinami, który prowadzi do uzależnienia opłacalności upraw od kapryśnych cen nawozów azotowych.
Rośliny bobowate prawie nie potrzebują nawozów. Nie tylko są samowystarczalne w tej kwestii, ale także wzbogacają glebę o 20–200 kg N/ha. Rośliny następcze, dzięki resztkom pożniwnym bobowatych, zyskują zwykle 30–40 kg N/ha, a ich plon może wzrosnąć nawet o 25% [6]. Żeby zobrazować opłacalność uprawy bobowatych, warto uzmysłowić sobie, że 30–40 kg azotu to równowartość 100 kg saletry amonowej [6].
Jak zwiększyć efektywność nawozów azotowych?
Ceny nawozów azotowych są jednym z głównych czynników decydujących o opłacalności upraw. Warto więc zadbać o zwiększenie efektywności wykorzystania tych nawozów przez rośliny.
Pierwszym krokiem do jak najlepszego zbilansowania nawożenia jest analiza składu oraz pH gleby. Dawki i rodzaj nawozów należy dostosować do zasobności i odczynu gleby, etapu uprawy, stadium rozwoju i wymagań pokarmowych roślin oraz oczekiwanych plonów. Dla przykładu [8]:
- na kwaśnych glebach nie należy używać saletry amonowej, ale mocznika lub wody amoniakalnej,
- w okresie przedsiewnym dobrze sprawdza się zarówno saletra amonowa, jak i woda amoniakalna,
- pogłównie dopuszczalne są wszystkie rodzaje nawozów azotowych. Jednak mocznik i saletrę amonową można stosować pogłównie na glebach zasadowych tylko wtedy, gdy wymiesza się je z glebą.
Źródła:
[1] https://www.wrp.pl/ceny-nawozow-co-moze-nas-czekac-w-najblizszej-przyszlosci/
[3] https://www.agrofakt.pl/ceny-nawozow-azotowych-spadly-agrochem-podal-nowy-cennik/
[5] https://www.wrp.pl/wlasciwe-zmianowanie-upraw-to-oszczednosc-w-nawozeniu/
[6] https://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/inne-uprawy/rosliny-bobowate-to-same-korzysci,104239.html
[8] https://agronews.com.pl/artykul/bilansowanie-skladnikow-pokarmowych-bilans-azotu/