Pielęgnacja zbóż ozimych to setki różnych czynności. Praktyka rolnicza wskazuje jednak, że najważniejsze są: odchwaszczanie zbóż ozimych jesienią, przeciwgrzybicze opryski na zboża ozime od wczesnej wiosny oraz właściwe nawożenie azotem. Warto przejrzeć najważniejsze zasady tych zabiegów.
Przeciwgrzybowy oprysk na zboża ozime: T1, T2 i T3
Do uzyskania wysokiego plonu zbóż ozimych nie wystarczy przeciwgrzybiczne zaprawienie materiału siewnego. Konieczne jest stosowanie odpowiednio dobranego do wysokości plonu oprysku na zboża ozime. Zacznijmy od ochrony liści, których prawidłowy rozwój odpowiada za ponad 70% plonu. Ich zabezpieczeniu przed porażeniem grzybami służą przeprowadzone w krótkich odstępach czasu opryski T1 i T2. Kolejnym etapem jest ochrona kłosów, do czego służy zabieg T3. Oto, kiedy pryskać zboża ozime preparatami przeciwgrzybiczymi i jaką można dzięki temu uzyskać ochronę:
- oprysk na zboża ozime w terminie T1 – dla ochrony podstawy źdźbła, dolnych liści flagowych oraz częściowo liścia podflagowego przed mączniakiem, rdzą i septoriozą,
- oprysk na zboża ozime w terminie T2 – dla ochrony wykiełkowanych źdźbeł, liści flagowych i likwidacji infekcji ukrytych[1] w szczególności przed brunatną plamistością liści.
- oprysk na zboża ozime terminie T3. Ten oprysk na zboża ozime jest szczególnie ważny w uprawach intensywnie nawożonych i prowadzonych[3]. Co więcej jest najtańszy i opłacalny także w latach o niskiej presji chorób. Ma on bowiem nie tylko działanie ochronne ale i jakościowe. Wykonuje się go w fazie rozwojowej zboża, na etapie kłoszenia (najlepiej na początku). Chroni kłosy, zabezpiecza źdźbła i górne liście a także prowadzi do otrzymania wysokiej jakości ziarna. Dzięki zabiegom T3 unika się dwóch podstawowych chorób: fuzariozy kłosów, a tym samym zbielałych, pokrytych grzybnią kłosów, z drobnym, pomarszczonym i często trującym ziarnem[4] oraz septoriozy plew, która objawia się brązowiejącymi plamami na liściach i plewkach.
Warto pamiętać, że terminy przeciwgrzybiczych oprysków na zboża ozime powinny być skoordynowane, jako że większość preparatów charakteryzuje się około trzytygodniowym okresem ochrony uprawy[2].
Zboża ozime – nawożenie
Ogromny wpływ na zyskowność upraw ma nawożenie zbóż ozimych azotem, bowiem wpływa ono na zasobność ziaren w białko a tym samym na ich jakość. Niestety nie jest łatwo ustalić ile optymalnie należy użyć nawozu azotowego dla danej uprawy. Każde ze zbóż ozimych ma inne zapotrzebowanie na ten pierwiastek, począwszy od największego dla pszenicy, przez pszenżyto i jęczmień a skończywszy na życie, które jest najmniej wrażliwe na braki azotu. Na dawkę nawozu ma wpływ także stan przezimowania roślin. Im gorszy stan roślin tym powinna być ona większa, np. dla pszenicy może wahać się od 30 kg N/ha aż do 80 kg N/ha[5].
Czas działania nawozu azotowego to około 4 tygodnie, dlatego praktykuje się nawożenie pszenicy w trzech rzutach a pozostałych zbóż ozimych w dwóch. Pierwsze nawożenie zbóż ozimych azotem powinno nastąpić tuż przed rozpoczęciem okresu wegetacji. Należy przy tym zadbać aby:
- nawóz zawierał uniwersalną formę azotu (czyli saletrzano-amonową lub saletrzano-mocznikową),
- został wysiany równomiernie,
- w skład nawozu wchodziły także te mikroelementy, które umożliwiają i poprawiają działanie azotu (magnez, wapń i siarka),
Drugie nawożenie zbóż ozimych azotem (azotanowe i amonowe) zwykle ma miejsce na etapie strzelania zbóż w źdźbło i dawkę od 40 do 60 kg N/ha. Trzecie nawożenie (amidowe) stosuje się na początku kłoszenia w zakresie 30 do 40 kg N/ha.
UWAGA: dawki nawozów należy dopasować do wymogów przepisów „Programu działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu”[6].
Warto też pamiętać, że standardem staje się stosowanie nawozów dolistnych na zboża ozime. Zwykle dopasowane jest ono do planu nawożenia azotem (z uwzględnieniem pierwiastków zwiększających jego efektywność) oraz do celu uprawy (inne nawożenie dolistne dla zbóż ozimych jakościowych niż dla paszowych)[7].
Odchwaszczanie zbóż ozimych
Batalię o wysokie plony zaczyna się już jesienią, to bowiem najwłaściwsza pora na odchwaszczanie zbóż ozimych. Zyskuje się dzięki temu czas na ewentualną drugą, wiosenną akcję herbicydowych oprysków. Przełożenie walki z chwastami na wiosnę odbiera taką możliwość. Drugi oprysk może już wtedy nie być możliwy ponieważ jego czas przypadnie na taką fazę rozwoju zboża, kiedy preparat będzie fitotoksyczny dla uprawy[8]. Jesienne opryski na zboża ozime są nie tylko bardziej skuteczne ale i bardziej opłacalne. W fazie juwenalnej chwasty są bardziej wrażliwe na herbicydy więc jesienne środki chwastobójcze na zboża ozime można stosować w najmniejszych możliwych dawkach[10].
Zaniechanie odchwaszczania zbóż ozimych jesienią, oznacza narażenie uprawy na około dwa miesiące osłabionego przez konkurencję z chwastami wzrostu. Zaowocuje to gorszą kondycją przed zimą i w efekcie gorszym stanem przezimowania roślin. Wiosną zamiast upraw będą rosnąć straty. Dobre ukorzenione chwasty zwykle dobrze zimują i są bardziej odporne na herbicydy[9].
Więcej o zbożach ozimych: Przezimowanie pszenicy ozimej, cz. 2/4 | Znaczenie klimatu i gleby (i–rolnik.pl), Przezimowanie pszenicy ozimej, cz. 1/4 | Wyzwania w uprawie (i–rolnik.pl)
Źródła:
[1] https://www.wrp.pl/srodki-grzybobojcze-do-zwalczania-chorob-w-lanie-zboz-ozimych/
[2] https://www.agrofakt.pl/fungicydy-na-ochrone-klosa-zabieg-t3/
[3} https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/uprawa/zabieg-t3-w-zbozach/
[4] https://www.agropolska.pl/uprawa/zboza/ochrona-klosa-zabieg-t3,347.html
[6] https://www.agropolska.pl/uprawa/zboza/nawozenie-wiosenne-zboz-ozimych,391.html
[8] https://wiescirolnicze.pl/uprawy/jesienne-odchwaszczanie-najlepsze-dla-zboz-ozimych/
[9] https://www.agrofakt.pl/jesienne-odchwaszczanie-zboz-ozimych-najlepszy-termin/