Rolnicy też walczą z koronawirusem
Trwająca pandemia nie angażowała tylko całych zastępów lekarzy i pielęgniarek. Do akcji pomocy lokalnej społeczności ruszyli również rolnicy i ich maszyny. Pokazali oni, że posiadany przez nich sprzęt może się przydać również poza polem.
Dali przykład Włosi i Hiszpanie
Te dwie nacje, pierwsze tak poważnie dotknięte nieznanym dotąd wirusem z Chin, pokazały, w jaki sposób osoby spoza służby zdrowia mogą okazać się przydatne w tym trudnym czasie. Rolnicy z Półwyspu Iberyjskiego, działający w ramach Stowarzyszenia Młodych Rolników, ruszyli na ulice hiszpańskich miast i wsi. Tam, przy użyciu swych opryskiwaczy, dezynfekowali przestrzeń publiczną. Pomysł podchwycili ich koledzy z Włoch i zorganizowali podobną akcję w swoim kraju.
Polacy nie gorsi
Sadownicy z Grójca oraz okolic także postanowili wykorzystać swoje maszyny na rzecz lokalnej społeczności. Inicjatorem akcji był Wojciech Kot – na pomysł wykorzystania opryskiwaczy do dezynfekcji ulic przystał burmistrz miasta, Dariusz Gwiazda. Przeprowadzono odpowiednią kampanię informacyjną, aby mieszkańcy w czasie oprysków pozostali w domach. W kwietniu, w godzinach nocnych (22-5) sadownicy wraz ze swoimi opryskiwaczami napełnionymi substancją odkażającą (podchloryn sodu) ruszyli w miasto. Odkażone zostały wyznaczone ulice oraz place.
Jak widać, w trudnych sytuacjach na rolników można zawsze liczyć, a ich precyzyjny sprzęt może znaleźć całkowicie nowe zastosowanie.
Źródło: kobieta w sadzie (YouTube)
Obraz fernando zhiminaicela z Pixabay
Źródła informacji: