
Nie lubię poniedziałku… bo w stołówkach nie ma mięsa | Ciekawostki (agro)historyczne odc. 17
Symboliczna jest jedna ze scen w komedii „Miś”, w której ojciec mówi do syna podczas przedstawienia teatralnego: „Widzisz synku, tak wygląda baleron”. Te kilka sekund filmu Barei idealnie ilustrowały jeden z problemów PRL – notorycznie puste półki w sklepie mięsnym i niedobory tego towaru na rynku.
Komunistyczna władza szukała wielu sposobów, aby rozwiązać ten palący problem. A musiała być bardzo ostrożna, gdyż wszelkie działania mogły powodować niepokoje społeczne (tak było np. przy narzucanych podwyżkach cen żywności).
W 1959 roku, za czasów Władysława Gomułki, wymyślono bezmięsne poniedziałki. Ich celem było ograniczenie konsumpcji mięsa przez społeczeństwo. Tego dnia sklepy mięsne były pozamykane, a lokale gastronomiczne serwowały tylko dania wegetariańskie.
Czy rozwiązało to problem? Raczej nie, skoro PRL nie zapisał się w świadomości starszych pokoleń jako kraina mlekiem i mięsem płynąca.
Więcej ciekawostek w artykule Ciekawostki (agro)historyczne
Źródło
JS, Bezmięsny poniedziałek, kiszona kapusta zamiast cytryny, czy kolejki przed pustymi sklepami. Oto największe absurdy PRL, https://gazetakrakowska.pl/bezmiesny-poniedzialek-kiszona-kapusta-zamiast-cytryny-czy-kolejki-przed-pustymi-sklepami-oto-najwieksze-absurdy-prl-przeglad/ga/c11-14250199/zd/37078455
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe