Jajko czy kura, kilka słów o drobiu i zagrożeniach w produkcji
Gwałtowne zjawiska pogodowe, awarie instalacji, choroby – to wszystko zagraża ciągłości produkcji zwierzęcej. Nie mamy rozwiązania na każdy problem, ale prewencja i polisa ubezpieczeniowa mogą w znacznym stopniu uchronić właściciela stada przed tragicznymi skutkami nieoczekiwanych zdarzeń. Dzisiaj o ubezpieczeniu.
Jeszcze pod koniec 2019 r. można było znaleźć informacje o polskim rynku drobiarskim jako o jednej z najdynamiczniej rozwijających się tego typu gałęzi produkcji w Europie. Wiele było informacji o wzrastającym eksporcie, rosnącej dynamice produkcji. Na początku stycznia 2020 nastąpiło jednak to, czego wszyscy producenci drobiu się obawiali. Jedno hasło mrożące krew w żyłach: „ptasia grypa”. Sytuacja pokazała, jak istotna jest prewencja. Oczywiście podstawą było utrzymywanie produkcji według ściśle określonych standardów, ale wielu producentów poszło o krok dalej i zawarli polisy ubezpieczenia na wypadek wystąpienia tego typu sytuacji.
Concordia Polska T.U. S.A., jako jeden z niewielu zakładów ubezpieczeniowych, posiada w swojej ofercie wyspecjalizowane ubezpieczenia dla branży drobiarskiej. Wyjaśnimy funkcjonowanie tych produktów ubezpieczeniowych, ale żeby to zrobić, musimy wspomnieć o najważniejszych kierunkach produkcji drobiarskiej, a także opisać występujące zagrożenia.
Branża drobiarska ma wiele kierunków produkcji.
- Stada rodzicielskie. Są to stada ptaków znoszących jaja, z których powstaje drób nieśny lub z przeznaczeniem na mięso (brojlery). Rozróżniamy dwie fazy produkcyjne: fazę odchowu oraz fazę nieśności (zwykle od ok. 20 tygodnia życia w przypadku kur).
- Hodowla na mięso (brojlery).
- Hodowla na jaja (nioski). Tutaj również należy wspomnieć o fazie odchowu oraz nieśności (od ok. 18 tygodnia w przypadku kur). Istotnym elementem tego kierunku jest wyróżnienie systemów produkcji: klatkowe, ściółkowe, wolny wybieg, a także hodowla w systemie ekologicznym.
Częścią łańcucha produkcyjnego jest też wylęg, o którym należy również wspomnieć.
W przypadku żywca drobiowego, w Polsce największy udział w produkcji mają brojlery kurze, jest to ok. 80% całej produkcji. Ok. 15% stanowi mięso indycze, zaś reszta przypada na pozostałe gatunki. W przypadku produkcji jaj, ogromna przewaga należy do jaj kurzych.
Prowadzenie każdej produkcji rolniczej, a w szczególności produkcji zwierzęcej, wymaga od producenta zwracania uwagi na ogromną liczbę czynników. Mnogość zagrożeń jakie niesie za sobą prowadzenie produkcji, zmusza do szukania sposobów ograniczenia ryzyka. Co się może wydarzyć na fermie?
Podstawowym czynnikiem ryzyka jest oczywiście pogoda. Huragany, grad, uderzenie pioruna, powódź – to tylko niektóre z zagrożeń, które mogą wystąpić w sytuacji tak dynamicznie zmieniających się uwarunkowań pogodowych. Oczywiście ogromnym zagrożeniem są pożary. Istnieje jednak wiele czynników wewnętrznych, które spędzają sen z powiek producentom. Cześć z nich dotyczy urządzeń znajdujących się na fermie, jak chociażby awarie systemów wentylacyjnych, przepięcia w instalacjach elektrycznych. Nie należy zapominać również o ryzykach dotyczących samych ptaków. Przegrzanie stada, gdy następuje znaczny wzrost temperatury zewnętrznej (producenci zwracają również uwagę na istotny wpływ czynnika, jakim jest wilgotność), zatrucie stada czy panika stada. To są zdarzenia, których wystąpienie może spowodować duże straty na fermie.
To, czego jednak najbardziej obawiają się producenci, to różnego rodzaju choroby. Jeszcze niedawno hodowcy drobiu w Polsce z przerażeniem śledzili komunikaty Głównego Inspektoratu Weterynarii dotyczące powstawania kolejnych ognisk ptasiej grypy w Polsce.
Rys. 1. Ogniska ptasiej grypy w Polsce wg. Stanu na 31.03.2020 r. źródło: http://www.piwet.pulawy.pl/
W 2020 r., pierwszy raz od ponad 2,5 roku, pojawiły się w naszym kraju ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków. Dotyczyło to głównie stad indyczych, niosek towarowych (kury), kaczek i innego drobiu. Szczególnie w przypadku produkcji indyka (należy tutaj wprowadzić wyraźny podział na indyczki i indora) przebieg tej jednostki chorobowej ma wręcz piorunujący przebieg. Ptasia grypa na fermie oznacza natychmiastową utylizację stada. Ponieważ jednak ptasia grypa jest chorobą zwalczaną z urzędu, wystąpienie jej ogniska na danej fermie rekompensowane jest zwykle wypłatami państwowych odszkodowań. W takiej sytuacji na określone przepisami prawa tereny nakładane są blokady związane z wprowadzeniem stref obszaru zapowietrzonego oraz zagrożonego. Jakie są konsekwencje blokady? Otóż producenci nie mają możliwości sprzedaży produktów pochodzenia zwierzęcego, nie mają możliwości dokonywania wstawień drobiu na kolejne cykle produkcyjne. Co za tym idzie, zmuszeni są do utrzymywania stad, a w efekcie przedłużających się blokad – do ich utylizacji na własny koszt bez państwowych rekompensat.
Nie należy również pomijać zagrożenia, jakie niesie za sobą wykrycie salmonellozy. Szczególnie obawiają się jej producenci jaj. Bakteria wykryta podczas pobierania prób właścicielskich lub urzędowych, to ogromne straty dla producenta. W przypadku niosek towarowych producenci również nie otrzymują rekompensat.
Co więc zrobić, żeby zminimalizować skutki finansowe wystąpienia tych zdarzeń? Jednym z rozwiązań jest zawarcie polisy ubezpieczenia oferowanego przez Concordię Polska T.U. S.A. Jako jeden z nielicznych podmiotów posiadamy w swojej ofercie ubezpieczenie produkcji zwierzęcej od utraty zysku. To ubezpieczenie zapewnia ochronę w przypadku m. in.: awarii systemów wentylacji, przepięcia, przerwy w dopływie prądu, przegrzania, zatrucia stada, paniki, a także chorób zwalczanych z urzędu. Zakres ubezpieczenia może również zostać rozszerzony o skutki spowodowane wystąpieniem salmonellozy.
W ofercie Concordii znajdują się także ubezpieczenia zwierząt z dopłatami z budżetu państwa. Ochroną ubezpieczeniową można objąć m. in. drób od: huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi, lawiny oraz opcjonalnie ognia.
Oczywiście ubezpieczenie to nie jedyny sposób, aby zminimalizować skutki wystąpienia chorób na fermie. Najważniejsza wydaje się być prewencja. Co można zrobić? Przede wszystkim utrzymywać określony przepisami prawa i zaleceniami służb weterynaryjnych dobrostan zwierząt. Jest jednak jeszcze jedno hasło, które każdy producent drobiu powinien bardzo dobrze znać – bioasekuracja. Co to takiego? Opowiemy o tym w następnym artykule.