3 pytania o ubezpieczenie zwierząt z dopłatami
Odpowiada Klaudia Lenhardt, specjalistka ds. ubezpieczeń zwierząt w Concordii Polska T.U. S.A.
Kto powinien zainteresować się ubezpieczeniem zwierząt z dopłatami?
Każdy, kto posiada bydło, konie, świnie, owce, kozy lub drób. Obojętnie obok niego nie powinni przejść zwłaszcza rolnicy, dla których hodowla zwierząt to główne źródło utrzymania.
W jakich sytuacjach ubezpieczenie może być przydatne rolnikowi?
Jedną z takich sytuacji może okazać się pozyskanie kredytu w banku. Bank może wymagać od kredytobiorcy polisy jako zabezpieczenia spłaty należności. Kolejną sytuacją może być wystąpienie powodzi na terenach zalewowych, w wyniku której rolnik straci swój inwentarz. Do śmierci zwierząt może się także przyczynić pożar budynku lub prąd, który porazi inwentarz przebywający na mokrej powierzchni.
Ile rolnik zapłaci za przykładową polisę?
Składki w ubezpieczeniu nie są wysokie. Przyjmijmy, że rolnik ubezpiecza 35 sztuk bydła o łącznej wartości 122 500 zł.
Za ubezpieczenie zwierząt od powodzi, huraganu, uderzenia pioruna zapłaciłby w normalnych warunkach 368 zł, ale z uwagi na to, że aż 65% składki pokrywa budżet państwa, to składka roczna płatna przez rolnika wyniesie tylko 129 zł.
Osobną kwestią jest ubezpieczenie zwierząt od ognia, porażenia prądem, eksplozji – jest to dodatkowe rozszerzenie, do którego dopłata z budżetu nie przysługuje. Składka z tego tytułu wyniosłaby 245 zł.
Łącznie polisa zamknie się w kwocie 374 zł rocznie, a więc ubezpieczenie 1 sztuki bydła to niewiele powyżej 10 zł.